sobota, 21 września 2013


Koniec Świata to żadna tegoroczna nowość, więc ten wpis na blogu także nikogo nie zaskoczy, bo większość osób interesujących się piwami PINTY zapewne miała już okazję spróbować go pod koniec 2012 roku. Przechodząc jednak do konkretów... Koniec Świata to piwo w stylu Sahti pochodzącym z Finlandii, do którego produkcji użyto drożdży piekarskich oraz jałowca. Niewątpliwie, zapowiadało się ciekawie i dość tajemniczo, bo nie miałem pojęcia na co się mam nastawiać kupując butelkę PINTowego Sahti, a było to moje pierwsze spotkanie z tym piwem.





Piana dosłownie nikła - po przelaniu do szklanki na powierzchni tworzy się dosłownie cieniutki wianuszek.

Barwa mglista, złotawa lub lekko jasno herbaciana.

Aromat bardzo przyjemny i orzeźwiający - przede wszystkim wyczuwalna jest pewna ziołowość oraz drożdżowość.

W smaku, czuć, że mamy do czynienia z dość gęstym i mdłym piwem. Początkowo przypominało mi ono smak melona, do którego potem doszła dobrze dopasowana lekka ziołowość. Goryczka nieobecna (wg etykiety wartość IBU jest bliska zeru); alkohol pomimo 7,9% objętości jest niewyczuwalny co stanowi komfort w degustowaniu piwa. Treściwość tego polskiego Sahti wydaje się być średnia, tak samo jak poziom jego pijalności. Na dłuższą metę piwo nie jest tak łatwe do wypicia oraz co trzeba dodać - jest bardzo sycące i zapychające.

Wysycenie minimalne. 


Nie będę ukrywał, że styl Sahti nie podszedł pod moje gusta. Ogólnie jest niezłe, ale nie przemawia do mnie jego mdłość, która daje się we znaki pod koniec degustacji tego piwa. Początkowo jest ono dość orzeźwiające i pije się je przyjemnie, ale druga połowa szklanki opróżnia się już dość wolno. Sam styl jest dość ciekawy i interesujący, ale wątpię, żebym skusił się na jeszcze jedną butelkę Końca Świata. Nie mniej jednak PINTA i jej polska interpretacja tego stylu jest na naszym rynku bezkonkurencyjna i jako jedyny browar uwarzył piwo tego typu, za co należy się szacunek. Myślę, że mimo wszystko niepełna "piątka" należy się tej pozycji PINTY, ze względu na oryginalność, z której PINTA jednak słynie. Mimo wszystko, zachęcam Czytelników to zakupu i poznania czegoś niekonwencjonalnego oraz wystawienia oceny we własnym zakresie.


Informacje szczegółowe o piwie:


Ocena


0 komentarze :

Prześlij komentarz