niedziela, 24 listopada 2013

Ostatni raz Odsiecz Wiedeńską piłem równy rok temu, kiedy to zaczynałem odkrywać PINTĘ i sferę piwowarską. Od jakiegoś czasu obiecywałem sobie, że wrócę do tego piwka, ale wysyp nowości jaki ma miejsce od niedawna sprawił, że te zamiary powrotu do Odsieczy... zeszły na dalszy plan. Jednak parę dni temu będąc w sklepie Doran w Krakowie natknąłem się akurat na promocję tego Lagera Wiedeńskiego, więc ciężko byłoby mi przejść obok obojętnie mijając go w cenie 5,50. Po udanych zakupach jeszcze tego samego dnia przystąpiłem do degustacji. 



Piana grubo pęcherzykowa, gęsta; pozostaje długo na powierzchni jako gruba warstwa kożuszka.

Barwa czerwono-miedziana, lekko opalizująca.

Aromat genialny - iście słodowy, bardzo wyraźny; w tle karmel. Świetny.

Smak także wyraźnie słodowy, w tle tak samo jak w aromacie solidna nuta karmelowa; goryczka chmielowa minimalna, ale wyczuwalna i pojawiająca się dobrym momencie drugiego planu, co wspaniale współgra z główną rolą słodu. Finisz delikatny i raczej słodkawy.

Nasycenie wysokie. 

Jestem bardzo zadowolony z tego powrotu do tego piwa. Teraz będąc już bardziej świadomy tego co piję, niż byłem rok temu, nie żałuję zakupu Odsieczy Wiedeńskiej. W dobie kiedy wszyscy zabijają się o chmiele i amerykańskie szyszki grają pierwsze skrzypce, ten Lager Wiedeński stoi sobie cichutko w cieniu tej bijatyki i czeka na osoby nim zainteresowane, które jednak wolą spojrzeć na coś z porządną nutą goryczki. Nie powiem, że nie lubię amerykańskich chmieli, ale warto sięgnąć czasem coś opierającego się o dobrą słodową nutę. Dla osób lubiących, bądź chcących posmakować piwa z fantastycznie wyczuwalnymi słodami, Odsiecz Wiedeńska powinna być pozycją obowiązkową. W moich oczach jest świetna i zasłużyła na poważnie wysoką ocenę.


Cena: 5,50 zł

0 komentarze :

Prześlij komentarz