poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Od pewnego czasu dostępne są w dużych ilościach piwa smakowe, w skali masowej tak zwane radlery, cechujące się z reguły dodatkiem soku cytrynowego do piwa. Po takie rozwiązania sięgnęła już Kompania Piwowarska (Lech Shandy), czy Grupa Żywiec (Warka Radler), jednak tym masowym browarom w życiu do głowy by nie przyszło, aby wysilić się bardziej i wymyślić coś tak nieoczekiwanego jak pszeniczne piwo bananowe... Wraz z nadejściem cieplejszych dni, aż prosi się aby przerzucić się na nieco lżejsze trunki odstawiając mocne, zimowe piwa do kąta, oddając się rozkoszy jaką przyrządził nam Browar Sulimar  przekazując w ręce konsumentów Corneliusa Bananowego.



Po przelaniu do pięknego dedykowanego szkła do piw pszenicznych ukazuje nam się trunek o ślicznej mętnej, żółto-mlecznej barwie. Rzekłbym, że momentami wpada w pewien kremowy odcień.

Aromat piwa to niesamowicie intensywny bananowy zapach, z lekkim ananasowym zabarwieniem w tle.
Wraz z pierwszym łykiem dociera słodki, konkretnie bananowy, delikatny smak, który przypomina trochę mus bananowy, przez co jest lekko mdły i zdecydowanie wyczuwalne jest to, że piwo jest gęstsze niż inne, co nasuwa to podobieństwo. Kontr etykieta informuje o 100% zawartości soku bananowego, więc plus za rzetelność, aczkolwiek same w sobie słody pszeniczne w weizenach, naturalnie są odpowiedzialne za bananowe aromaty, które zostały tylko wzmocnione tym bananowym dodatkiem.  Mimo praktycznie nie wysokiego wysycenia, po każdym łyku pozostaje na języku musujące wrażenie, który może być przyczyną lekkiego dyskomfortu. Bardzo dobrze wpływa na pijalność piwa niewielka ilość alkoholu (3%), która jest kompletnie niewyczuwalna.
Wysycenie piwa jest niewielkie, piana gęsta i obfita, nie utrzymuje się długo, a opadając pozostawia drobinki na ściankach szkła.
Do tej pory, jak na razie nie spotkałem na polskim rynku piw pszenicznych z zabarwieniem owocowym. Browar Sulimar jest pierwszym, który połączył weizenbier'a i owoce, bo w swoim dorobku ma już pszeniczniaki grapefruitowe oraz cytrynowe, więc należy mu się plus za oryginalność. Jedyną rzeczą, do której ja się przyczepię jest mimo wszystko minimalnie za duże wysycenie gazem, co przysłania momentami pozostałe walory tego znakomitego piwa. Nie mniej to świetne, dobrze pijalne piwo polecam wszystkim, którzy mają słabość do słodyczy w piwie i są głodni smakowych wrażeń, których na naszych kubeczkach smakowych przy tym piwie nie zabraknie.


Informacje szczegółowe o piwie:
Ocena (w skali szkolnej) - 5

0 komentarze :

Prześlij komentarz