wtorek, 19 marca 2013


Nareszcie miałem okazję zaspokoić swoją ciekawość, która dotyczyła niepróbowanego przeze mnie nigdy Gniewosza o zmysłowej nazwie Na Miodzie Akacjowym. Pierwszy raz miałem do czynienia z piwem, które nie opierałoby się na miodzie gryczanym (Manufaktura Piwna) lub wielokwiatowym (Browar Kormoran) i w końcu nadszedł czas, aby spróbować tego akacjowego tworu. Co tym razem oferuje nam Browar Czarnków?

  
Barwa jest ciemna, kolorystycznie klasyfikująca się w delikatnym i przejrzystym karmelowym brązie.

Aromat piwa jest bardzo ciekawy: subtelny miodowy zapach z delikatnym wrażeniem chmielowej nutki.

Z pierwszym łykiem atakuje nas smak goryczki i początkowo pojawia się wrażenie gorzkości, aby po chwili mogły pojawić się bardzo delikatne słodkie nuty miodowe ciekawie komponujące się z lekkim chmielowym akcentem. Po kilku łykach piwa coraz bardziej dociera do nas posmak miodu i znika z języka goryczka. Niestety smak nie jest zbytnio intensywny i dość jednolity, a sam miodowy charakter jest słaby, płytki i pozostawia trochę do życzenia.

 Wysycenie jest średnie, a piana gęsta, krótko utrzymująca się na powierzchni i znikająca nie pozostawiająca po sobie śladu.

Piwo samo w sobie jest ciekawe, aczkolwiek można się rozczarować, jeśli nastawiamy się na jakiś niesamowity słodki czar z miodowym akcentem. Piwo, jak już pisałem pozostawia do życzenia względem miodowego posmaku, którego jest zdecydowanie za mało, jak i wysycenia, gdyż piwo szybko traci gaz, co potem daje wrażenie jakbyśmy pili zwykłą wodę z miodem.


Informacje szczegółowe o piwie:

 Ocena (w skali szkolnej) - -4

0 komentarze :

Prześlij komentarz